środa, 25 lipca 2012

xd

 ROBIĘ O TAKIE COŚ NA ZAMÓWIENIA I NIE MAM GDZIE WSTAWIĆ WIĘC WSTAWIAM TU.
1.


2.




DLA WE WILL ALWAYS DIRECTIONER.





DLA MEGUSTUJE CIĘ. WIESZ ?




TO MOŻECIE SOBIE WZIĄĆ .XD  


DLA AGATA ANGEL ADAMEK TOMLINSON




DLA KAJA DZIDA.






niedziela, 22 lipca 2012

SZÓSTY.

Wszystko zostało do przemyślenia. Przecież mam już osiemnaście lat i mogę sama decydować o tym co chcę robić i nikt nie może mnie do niczego zmusić. Usiadłam się na łóżku i wszystko sobie analizowałam , czy mam jechać za dwa dni do Polski czy zostać tu i zawalczyć o Zayn'a ? Męczyła mnie myśl a właściwie męczyło mnie zachowanie Zayn'a w stosunku do mnie. Czy po prostu chciał się mną zabawić czy coś do mnie czuje? Usiadłam na łóżku i wzięłam laptopa z biurka włączyłam wcześniej założonego przez moją siostrę twittera.  Zdobyłam bardzo dużo followersów nawet nie wiem skąd i dużo tweetów skierowanych do mnie . Przeglądnęłam moje mentions wiele osób pisało mi nie miłe rzeczy , właściwie skąd oni wiedzą  o mnie?  Postanowiłam wejść zobaczyć na twittery chłopców. Niall jak zwykle coś o jedzeniu  Lou o tym , że Harry ukradł mu marchewkę , Harry się bronił Liam pisał coś na poważnie a Zayn.. ` Before me, the most important decision in my life .... just wait.` . Zamknęłam laptopa i odłożyłam go z powrotem na miejsce. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół.
• mamoo .. - zaczęłam.
• tak wiem chcesz zostać , pozwalam Ci.
• serio ??
• pod jednym warunkiem.
• słucham ?
• Megan też nie chce jechać bo nie zna nikogo z Polski więc zostaje z Tobą , zgadzasz się ?
• oczywiście mamusiu .
Podeszłam do niej i przytuliłam ją i powiedziałam dziękuje. Pobiegłam do Meg do pokoju i oznajmiłam jej , że zostajemy razem w Londynie. Mała niezmiernie się ucieszyła. Wróciłam do pokoju i położyłam się na łóżko. Włączyłam moją ulubioną piosenkę. W moich uszach obijały się słowa ` I need a doctor cos im getting sick of love` i ` Love is blind but I can't see  a place for you and me I can't go without you` Czy ja na prawdę się w nim zakochałam? Nie wiem. Z rozmyśleń wyrwał mnie telefon.
• t.tak ?
• za piętnaście minut u mnie w domu , nie pytaj - i rozłączył się .
Był to Zayn..Wstałam ,schowałam telefon do torebki i wyszłam z domu .Wsiadłam do samochodu i podjechałam pod dom chłopców. Było już dosyć ciemno  , dom rozświetlały lampiony których wcześniej nie zauważyłam tutaj . Podeszłam do drzwi i nacisnęłam dzwonek. Po chwili otworzył mi Malik wystrojony w jeansowe ciemne spodnie jasną koszulkę i katanę również jeansową . Złapał mnie za rękę i nic nie mówiąc zaprowadził mnie do ogrodu. To co zobaczyłam było po prostu przepiękne. Wszędzie porozstawiane świeczki na środku ogrodu stał okrągły stolik przykryty białym obrusem a na nim czerwone płatki róż  , dwa talerzyki i lampki do wina oraz świecznik. Najbardziej spodobało mi się to. Zayn na prawdę się postarał .Stałam bez ruchomo obok stolika i otarłam łzę..łzę szczęścia. Spojrzałam na Malika który uśmiechał  pokazując przy tym swoje śnieżnobiałe ząbki.Podeszłam do niego i bez słowa przytuliłam. Czułam się wspaniale. Pomimo , że znam go kilka dni czułam , że mam w ramionach cały swój świat. Zayn odsunął mi krzesło od stolika i usiadłam na nim. Nalał wina do 'szklanek'. 
• nic już nie rozumiem - powiedziałam.
• jak to ?
• a Perrie ?
• z Perrie to tylko udawany związek dla brukowców  przepraszam , ze Ci nie powiedziałem
• rozumiem - uśmiechnęłam się
Zjedliśmy z Zaynem kolację którą on przygotował i poszliśmy położyć się na poduchy , Malik włączył jakąś komedię romantyczną.  Leżeliśmy wtuleni w siebie pod kocykiem który podał. Było mi tak dobrze i wygodnie.
• Zayn czy to znaczy....mm , że ty coś.
• tak zakochałem się .
Przysunął swoją twarz do mojej i pocałował. Całował z taką delikatnością ,ale zarazem zachłannie jakby bał się , że mnie straci. Oglądnęliśmy film do końca po czym leżeliśmy wpatrując się w gwiazdy..Robiło się coraz później i zimniej więc wróciliśmy do domu 
• tak w ogóle gdzie chłopcy ? 
• pozbyłem się ich na noc. 
Usiedliśmy się z Zaynem w kuchni a ten zaczął robić mi kakao które tak uwielbiam. Podeszłam do niego od tyłu i wtuliłam się w niego. Ten odwrócił się i mnie pocałował . Było tak..słodko.
Usiadłam się na blacie i wypiłam kakao po czym poszliśmy do pokoju. Zayn dał mi swoją koszulę i usiedliśmy na łóżku.
• jesteś śpiąca?  - spytał .
• nie - uśmiechnęłam się .
• to poczekaj chwilkę .
Wstał i podał mi laptopa na kolana po czym położył się z powrotem obok mnie. 
• co ty robisz? - zaśmiałam się .
• robimy twitcama ,chcę przedstawić moją nową dziewczynę .? - przerwał na chwilę i spojrzał na mnie. 
• no tak cholera nie spytałem , a więc chcesz spróbować bycia z bogiem seksu ? - uśmiechnął się zadziornie .
• spróbować mówisz ? tak - cmoknęłam go w polik , ale chyba nie potrzebnie robić zamieszanie skoro niby chodzisz z Perrie.
• skończyłem to dzisiaj. 
• jak to ? 
• powiedziałem Paulowi , że nie odpowiada mi taki układ i , że mam kogoś na oku .
Włączył laptopa i od razu twittera. Wysłał tweeta : za chwilę twitcam z moją połówką i kilka wyjaśnień . Po chwili dostał masę pytań typu : nie chcemy twitcama z Perrie , nie lubimy jej i tym podobne. W duchu uśmiechnęłam się do siebie. Na początek Zayn nie pokazał mnie tylko wyjaśnił , że związek z Perrie był udawany u przeprosił za kłamstwo.Dopiero potem przedstawił mnie . Oczywiście nie obyło się bez obrażania i tak dalej , ale było też dużo miłych opinii o moim wyglądzie.Poczułam , że teraz moje życie zmieni się o trzysta sześćdziesiąt stopni. Skończyliśmy twitcama i położyliśmy się. Leżeliśmy wtuleni w siebie czekając  kto pierwszy zaśnie , wypadło na niego. Wtuliłam się jeszcze bardziej w jego tors i odpłynęłam.










****
wiem wiem spieprzyłam i to wszystko tak za szybko się potoczyło , ale jakoś tako to była moja pierwsza myśl jak zaczęłam pisać. przepraszam bo pewnie myślałyście ,że tu będzie coś innego.+ bardzo proszę o wszelkiego rodzaju opinie i zwracanie uwagi błędy . :) dzięki.

sobota, 21 lipca 2012

PIĄTY

Obudziłam się około dziewiątej , obok mnie nadal leżał Zayn. Wstałam po cichu żeby go nie obudzić i od razu poszłam do łazienki .Wykonałam wszystkie poranne czynności wliczając w to prysznic.Mokre włosy spięłam w koka i ubrałam suche już wczorajsze ubrania.Wyszłam z łazienki a Malik już nie spał tylko cicho przeciągał się na łóżku. 
• i jak wyspany ? - spytałam .
• jak najbardziej , nigdy nie miałem tak miłej poduszki   - uśmiechnął się zadziornie.
• to ja już pójdę - oznajmiłam.
• poczekaj ,zjesz śniadanie z nami .
Malik wstał przeczesał włosami swoje piękne włosy i zeszliśmy na dół , chłopców jeszcze nie było więc Zayn zaczął robić mi śniadanie a ja się usiadłam. Mulat był tak zajęty gotowaniem , że nie usłyszał dzwonka do drzwi . Postanowiłam ułatwić mu zadanie i podeszłam do drzwi. Otworzyłam je. W drzwiach stała blondynka z kapeluszem na głowie i okularami na nosie ubrana była w czarną krótką bluzkę i lateksowe leginsy . Nie ładnie mówiąc wyglądała jak lafirynda.
• słucham ? -
• ja do Zayna - oznajmiła. 
• kto ty ?
• Perrie dziewczyna Zayna , mogę już wejść czy masz zamiar mnie przesłuchiwać?
• wejdź .
Ubrałam moje buty które leżały przy drzwiach na wycieraczce i wyszłam. W głowie miałam pełno myśli   które krążyły tylko i wyłącznie na temat Zayna i Perrie. Co za normalny chłopak śpi w jednym łóżku z inną dziewczyną a na dodatek się z nią całuje. Powędrowałam do parku i usiadłam na ławkę przy której spotkałam Harrego. Podkurczyłam nogi i oparłam na nich moją głowę.  Nie to nie możliwe - mówiłam sama do siebie . Nie mogłam się w nim zakochać , przecież znam go tylko kilka dni , przecież on ma dziewczynę ogarnij się Mila.  Jednak mętlik w głowie nie ustał. Wstałam z ławki i ruszyłam do domu. Przez całą drogę przed oczami miałam Perrie z tym jej kapelutkiem na głowie. Doszłam do domu i od razu pobiegłam na górę do pokoju rzucając mamie tylko suche przepraszam , że nie wróciłam. Zakluczyłam pokój i rzuciłam się na łóżko. Nie chciałam tego robić ,ale to było silniejsze. Łzy spływały mi po policzkach mocząc przy tym mojego ulubionego Jaśka.
• coś się stało ? - spytała zza drzwi Megan.
• nie nic kochanie później przyjdę do Ciebie , dobrze ?
• tak.
Chciałam wyciągnąć telefon z kieszeni ,ale oświeciło mnie  że nie wzięłam go z domu chłopców .
Czyli będę musiała tam wrócić- pomyślałam.
Wstałam z łóżka i od razu podeszłam do garderoby. Wyciągnęłam z niej to i ubrałam się . Suche już włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone , rzęsy przejechałam delikatnie tuszem a usta błyszczykiem.Otworzyłam drzwi i zawołałam Megan.
• idziesz ze mną na zakupy ? a później na lody ?
• tak tak tak  , a będą też chłopcy ? 
• nie raczej na pewno nie .
• no dobrze to ja idę się ubrać .
• czekam na dole mała.
Zeszłam na dół i weszłam do kuchni gdzie siedziała mama  nie za bardzo zadowolona. 
• coś się stało mamo ?
• nie ,ale jak przyjdziesz z małą to będziemy musiały przeprowadzić rozmowę z wami razem z tatą.
• no dobrze.
• Jestem już - krzyczała rozpromieniona Meg.
• no to idziemy.
Wzięłam małą i pojechałyśmy moim autem do centrum Londynu , właściwie nie miałyśmy daleko ,ale w  tych butach nie dałabym rady iść a mała uwielbia jeździć samochodem. Zaparkowałam samochód i poszłyśmy do galerii. W pierwszych kilku sklepach kupiłam sobie dwie białe bokserki i jeansowe spodenki a małej bluzkę z napisem 'Forever Young' o którą mnie błagała już kiedyś. Zakupy są jedyną rzeczą która potrafi poprawić mi humor.
Przeszłyśmy chyba całe centrum handlowe i w końcu kupiłam sobie miętowe conversy których nigdzie nie było a małej takie conversy w gwiazdeczki. Po skończonych zakupach udałyśmy się do MilkShake City o co prosiła mnie Meg. Zamówiłam waniliowego szejka dla siebie i 'one direction' dla młodej. Usiadłyśmy się przy stoliku i spokojnie piłyśmy. Młoda cały czas zachwycała się zdjęciami chłopców na ścianie.
• obiecałaś mi jeszcze lody .
• ale nie było mowy o szejku więc pij to.
• no dobra.
•oo patrz Zayn przyszedł- zawołała mała.
Tylko tu nie podchodź , nie podchodź tutaj - powtarzałam sobie w myślach.
• czemu dziś tak szybko poszłaś ? - zapytał.
• nie chciałam Ci przeszkadzać , masz mój telefon ?
• tak ,masz.
• dzięki .
Wzięłam Meg za rękę i pociągnęłam ją za sobą .
• poczekaj nie wypiłam do końca - wierciła się 
• pójdziemy na lody - powiedziałam i wyszłam razem z nią z knajpki.
• poczekaj - krzyknął Zayn.
• co Cię ugryzło ? -zapytał.
• nic zupełnie nic , musimy już iść .
• możemy porozmawiać .
• nie mam ochoty po za tym pewnie Perrie już czeka. 
• a więc o to Ci chodzi ?
• o co ?
• jesteś zazdrosna .
• mam być zazdrosna o takiego palanta który śpi prawie z obcą dziewczyną kiedy ma swoją dziewczynę i który całuje inną nie mówiąc jej nic o swojej wybrance ? tak masz racje jestem zazdrosna ,ale to nic bo jesteś skończonym dupkiem , cześć .
Już miałam się odwracać , ale Malik odwrócił mnie do siebie , przysunął tak , że nie mogłam się odsunąć podniósł mój podbródek i pocałował .Czule pocałował .Czułam to samo co za pierwszym razem ,motylki rozsadzały mój brzuch.
• do zobaczenia   - powiedział pokazując szereg swoich białych ząbków. 
Wzięłam młodą za rękę i tak po prostu odeszłam.
Po co on to zrobił ? Chciał udowodnić , że go pragnę i zrobię to co chce ? O nie  ,nie dam się tak. Mała przez całą drogę do domu przeżywała mój pocałunek z Malikiem a ja nic jej nie odpowiedziałam. Przyszłyśmy do domu a mała jak zwykle musiała wypaplać mamie o Zaynie.  Powiedziała coś typu ' mamo a Mila całowała się z moim idolem'  a ja w śmiech .Tata już przyjechał więc spokojnie mogłyśmy z nim porozmawiać . Chodziło im o to , że też chcą jechać na wakacje do Polski do rodziny. Z jednej strony się ucieszyłam ,ale jak pomyślałam o Zaynie od razu mu się odechciało .Jednak nie miałam nic do gadania i poszłam do pokoju.






*dodaję jeszcze jeden rozdział dlatego ,że wczoraj nie dodałam.
proooszę o komentarze kochane :3 :))

CZWARTY

Puściłam mu oczko i wstałam. Usiadłam się przy ognisku by się osuszyć  po chwili dołączył do mnie Harry.
• co tak sama ?
• czasem trzeba .
• ale gdy ma się tak zajebiste towarzystwo jak ja - uśmiechnął się zalotnie.
• nie cukruj sobie , podasz mi piwo ? - zapytałam.
• nie rozkręcaj się tak mała  - i znów ten uśmiech.
• zastanowię się tato. - uśmiechnęłam się szeroko i podeszłam do basenu.
Byłam cała przemoczona i robiło mi się coraz zimniej , powoli dostawałam gęsiej skórki a chłopcy nadal się moczyli w basenie oprócz Harrego.
• ja już lepiej pójdę - powiedziałam.
• zostań - powiedzieli chórkiem. 
• robi się późno i zimno , będę chora.
Zayn wyszedł z wody i złapał mnie za rękę  i ciągnął za sobą.
• gdzie ty mnie ciągniesz ?
• przebierzesz się i zrobi Ci się trochę cieplej a jak nie wystarczy to ja mogę cię ogrzać - zaśmiał się.
• zdecydowanie ubrania wystarczą .
Malik podał mi siwe dresy i szeroką bluzę z napisem SMART oraz wskazał na łazienkę .
• dzięki - zarzuciłam i weszłam do łazienki.
Ściągnęłam mokre ciuchy i wrzuciłam do wanny  a zamiast mokrych ubrałam suche pachnące Zaynem.
Poprawiłam fryzurę i zmazałam rozmazany już makijaż.Wyszłam z toalety i od razu zwróciłam wzrok na Zayna który grzebał coś w moim telefonie. Podeszłam do niego i wyrwałam mu go .
• to moje - powiedziałam i wyszłam z pokoju.
• nie denerwuj się księżniczko .
Objął mnie jednym ramieniem i zaprowadził do kuchni .
 • kawa czy herbata ?  - spytał.
 • kakao .- uśmiechnęłam się zadziornie .
Malik zrobił mi kakao a ja przygotowałam kanapki dla chłopców i dla mnie , zgłodniałam  bo Nialler zjadł wszystkie kiełbaski.Usiedliśmy się przy stole i wypiliśmy w spokoju kakao rozmawiając przy tym o wszystkim. Przy Zayn'ie czuję się tak swobodnie , mogę porozmawiać z nim o wszystkim pomimo , że znam go tylko jeden czy dwa dni otworzyłam się przy nim. Po wypiciu kakao włożyliśmy szklanki do zmywarki wzięliśmy kanapki i wróciliśmy do chłopaków. Chłopcy siedzieli i pili 'coś mocniejszego' dosiedliśmy się do nich i podaliśmy kanapki .Mina Nialla była bezcenna. Atmosfera całkiem się rozluźniła i nikt już nie krępował mówić się głupot czy robić dziwne rzeczy jednym słowem pełen chillout. Louisowi wpadł pomysł na grę w wyzwania. Pierwszy był Harry który dostał wyzwanie od Nialla. Jego zadaniem było pocałować Louisa. Niechętnie podszedł i pocałował go.. w policzek.
 • no nie tak nie ma - oburzył się Liam. 
 • nikt nie mówił gdzie - zaśmiał się Harry a Niall zrobił minę smutnego pieska.
Patrząc na nich zdałam sobie sprawę , że są tacy normalni jak na bożyszcza nastolatek , nie zmienili się pomimo sławy i pieniędzy.
Liama zadaniem było pójść w samych majtkach do sąsiadów. Było przy tym tyle śmiechu. Nialler przez przypadek wpadł do basenu. Wszyscy zwijaliśmy się ze śmiechu.Po kilku wyzwaniach wypadło na mnie , Liam kazał pocałować osobę z towarzystwa która mi się najbardziej podoba. Po chwili zastanowienia nad Harrym i Zaynem wybrałam Malika . Na początku był to zwykły buziak ,ale Zayn przejął perspektywę i zaczął całować czulej. Czułam miliony motylków w brzuchu i kucie w serduszku. 
• ej ej chyba już starczy - przerwał widocznie zdenerwowany Harry.
• wyluzuj - odparł Malik.
Chwilę niezręcznej ciszy przerwał Niall proponując przeniesienie się do domu bo robiło się coraz zimniej. W domu zaczęły się tańce ja jakoś nie miałam ochoty więc siedziałam na kanapie i jadłam żelki Niallera. Harry nie odzywał się do mnie tylko siedział obok. Postanowiłam wrócić do domu bo atmosfera między mną a nim była za dobra. Podeszłam do Zayna i wzięłam go na chwilę na bok. 
• ubrania oddam Ci później ,dobrze ?
• ale nie idziesz nigdzie.
• idę nie widzisz ,że Harremu nie podoba się, że tu jestem ?
• dlaczego przejmujesz się Harry'm?
• nie przejmuję ,ale
• żadne , ale zostajesz tu na noc i koniec , ewentualnie jak chcesz możemy  teraz iść się usiąść do mnie.
• no dobrze
Razem z Malikiem poszłam do niego do pokoju. Dał mi swoją bluzę i usiedliśmy na balkonie. Tej nocy było miliony gwiazd na niebie i przez to było bardzo romantycznie.Siedziałam z Zaynem na leżakach i tak po prostu rozmawialiśmy. Niestety naszą rozmowę przerwał deszcz. 
• pewnie jesteś już śpiąca co ?
• delikatnie.
• dam Ci jakieś ciuchy do spania i już spadam do gościnnego.
• nie trzeba , możesz zostać nie zjem Cię - zaśmiałam się .
• no jak nie zjesz to zostaję .
Weszłam na chwilę do toalety i przebrałam się . Po chwili leżałam już w łóżku a obok mnie Malik. Wtuliłam się w niego i zasnęłam.









**wiem rozdział taki nie wyszedł mi za bardzo , ale obiecuję poprawę . *eeheh*
liczę na komentarze.

BOHATEROWIE.



 MILA 


MARGARET ( siostra Mili)



KEVIN


 KIM 


KRISTEN ( przyjaciółka Mili i Kim)




czwartek, 19 lipca 2012

TRZECi




Zeszłam na dół po schodach i usiadłam jeszcze na chwilę do Megan która była cała rozpromieniona , najwyżej nie zeszły jej jeszcze emocje bo dzisiejszym twitcamie.
• gdzie idziesz ?  -spytała.
• na ognisko do kolegów .
• będzie tam Kevin ? 
• nie tam gdzie idę to zupełnie inna liga , kiedyś Cię z nimi poznam.
• ładni są ?
• zupełnie w twoim guście - puściłam jej oczko .
Po przeczytaniu sms'a od Harrego z prośbą o podanie adresu domu wysłałam mu go. Po pietnastu minutach przed moim domem stała czarna furgonetka.Wpadłam na pomysł poznania mojej siostry  z Harrym. Wyszłam przed dom i podeszłam do Harrego stojącego przed autem .Spytałam go grzecznie czy mogę go poznać z Megan na co się zgodził i poprosił chłopaków siedzących w samochodzie o wyjście. Weszliśmy do mojego domu , chłopcy przywitali się z moją mamą  a ja zawołałam moją siostrę która już zdążyła się zwinąć do swojego pokoju.  Jej mina była bezcenna , stała bezruchomo na ostatniej schodce.
• Megan ?Haalo ?! - wymachiwałam jej ręką przed twarzą .
• o mój Boże czy ja mam zwidy ?  - odezwała się w końcu.
• nie nie masz my na prawdę tu stoimy - zaśmiał się Loui.
Chłopcy podeszli do Megan i każdy z kolei ją przytulił.
• no nic Megan , my się zbieramy - powiedziałam.
• ale przyjdziecie tutaj jeszcze ? - spojrzała na nich błagalnym wzrokiem Meg.
• jak Mila pozwoli  to oczywiście - powiedział Zayn zerkając na mnie zalotnie.
Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. Chłopcy całą drogę mnie rozśmieszali. Kierowca zaparkował samochodód przed domem i odjechał a my udaliśmy się na tyłu domu czyli do ogrodu. Widok był przepiękny , promienie zachodu słońca obijały się o basenową wodę ,ciepły powiew wiatru bujał hamakiem i bujawkami , słychać było ćwierkanie ptaków które siedziały na altance. Było idealnie.
• podoba Ci się ? - spytał Zayn.
• tu jest cudownie - wydukałam.
Zajęliśmy miejsca na wiklinowych fotelach które ułożone były na około ogniska. Liam włączył muzykę z wieży ,Niall zaczął zajmować się przekąskami a Harry kroił kiełbaski.Loui niezdarnie obierał marchewki a Zayn co chwila na mnie zerkał. Ognisko było już rozpalone co oznaczało , że ktoś się już tym wcześniej zajął.
Chłopcy podali po 'browarku' z małej przenośnej lodówki . Na kij wbiłam piankę a reszta kiełbaski. Siedzieliśmy w miłej atmosferze opowiadając sobie przeróżne historie. W pewnej chwili  zaczął dzwonić do mnie telefon był to zastrzeżony numer  oddaliłam się od chłopców i odebrałam.
• Mila? - spytał cicho męski głos.
• tak słucham ?
• chciałem tylko przeprosić i powiedzieć , że Cie kocham.
• Kevin??
•  mhm.
• powiem Ci tyle , że jesteś skończonym dupkiem , tak kochałam Cie może i nadal kocham ,ale nie mogę być z takim kretynem.
• wybacz mi , zrobię dla Ciebie wszystko.
• wszystko mówisz ?
• nie dzwoń do mnie , cześć.
Usiadłam na bujawce i otarłam łzę która spłynęła mi po policzku. Poczułam taką silną pustkę  w środku. Rozkleiłam się na dobre.  Wstałam i podeszłam do chłopaków oznajmiając im , że muszę już iść. Zayn złapał mnie za rękę i pociągnął delikatnie na bujawkę.
• co się stało mała ?
• e tam nie będę Ci zawracała głowy lepiej już pójdę .
• żartujesz ? zostajesz tu czy tego chcesz czy nie i opowiadaj.
• szantaż ? - zaśmiałam się cicho.
• taki mały - posłał mi słodki uśmiech.
Opowiedziałam mu wszystko to samo co Harremu , powiedziałam mu o dzisiejszej rozmowie i przy tym również uroniłam kilka łez które Zayn wytarł. Zrobiło mi się lżej na sercu i poczułam , że mogę otworzyć się przy nich . Może w końcu znalazłam moich prawdziwych przyjaciół oczywiście nie licząc Kim. Zayn poprawił mi trochę humor i wróciłam z nim do chłopaków którzy byli w trochę lepszych humorach niż wcześniej .Procenty dawały siwe znaki. Wieczór mijał w jak najlepszej atmosferze ,chłopcy pozwolili zapomnieć mi na jakiś czas o Kevinie i dobrze się bawiłam .Wypiliśmy po kilka drinków i piw. Zaczęły się tańce. Pierwszy taniec zatańczyłam z Louim , były to głównie dziwne wygibasy następnie Liam , Niall trochę spokojniej ale nadal dziwnie  . Harry próbował nawiązać ze mną bliższy kontakt i jeździł ręką po moich plecach. Nie powiem było to miłe ,ale nie czułam dreszczy. Czułam je przy tańcu z Zaynem gdy akurat leciała powolna piosenka opisująca mój aktualny humor. Po skończonym tańcu Niall pod pretekstem rozmowy wrzucił mnie do basenu. 
• Niall idioto co ty robisz - krzyczałam.
Za mną wskoczyła reszta i zaczęła mnie chlapać.  
• wariaci - parsknęłam i zaczęłam płynąć do drabinek .
 Wyszłam z wody i usiadłam na brzegu basenu mocząc tylko nogi . Podpłynął do mnie Zayn.
• ślicznie wyglądasz jak jesteś mokra. 
• a jak nie jestem to już nie?  -zaśmiałam się .
• zawsze jesteś śliczna - pokazał szereg białych zębów. 







* liczę na komentarze + chce ktoś być informowany o nowych rozdziałach ?  wystarczy w komentarzu podać swojego twittera .;)
i jeszcze pytanko czy chcecie bym wstawiła zdjęcia bohaterów i domu chłopców?             /// nie wiem czy jutro będzie rozdział ponieważ siostra ma osiemnastkę wyprawianą i nie wiem jak to wyjdzie.

środa, 18 lipca 2012

DRUGI




• usiądź tu , wybierzemy jakiś film - zaproponował Zayn.
• dzięki.
Zajęłam miejsce na kanapie obok Zayna a zaraz przy mnie usiadł Harry. Louis podał mi pudełko z filmami i zdecydowałam się na The Ring z racji tego , że uwielbiam horrory. Po minach Zayna , Harrego i Nialla nie był to trafny wybór bo ich uśmiechy przerodziły się w miny zabójców. Niall zaproponował popcorn więc poszłam mu pomóc w przygotowaniu. Wzięliśmy z szafki trzy paczki popcornu i wsadziliśmy do mikrofali. Niall wyciągnął z lodówki po piwie. Wyciągnęłam popcorn z mikrofali , wsypałam do misek po czym razem z Niallem wróciliśmy do salonu siadając na wcześniej zajęte miejsca. Liam włączył film a Nialler zabrał się za wcinanie popcornu.
• w  razie jakbyś się bała zawsze możesz mnie przytulić - szepnął mi na ucho Zayn.
• w razie czego mogę się jeszcze przytulić do Harrego - odszepnęłam na co na jego twarzy pojawił się lekki grymas.
• przecież żartuję chętnie skorzystam . - dodałam.
Film wcale nie straszny jak dla mnie jednak dla chłopców chyba tak  , Zayn cały czas chował głowę w moje ramię a Harry co jakiś czas tulił się do mojego brzucha , wyglądało to komicznie. Louis co chwila krzyczał jak dziewczyna razem z Liam’em a  Niall był zajęty popcornem.
Po skończonym filmie wybraliśmy razem z Harrym bajkę Bambi. Chłopcy jęczeli , że nie chcą oglądać ,ale ja z Harrym nie dawałam za wygraną i włączyliśmy film. Harry na koniec uronił kilka łezek które spadły mi na ramię. Chłopcy mają w sobie takie emocje , że ojeju. Po bajce oznajmiłam im , że lepiej będzie jak już pójdę . Niechętnie puścili mnie do domu .Wymieniłam się z każdym numerem telefonu i zostałam zaproszona na wieczornego grilla. Dzięki nim wypuściłam myśli dotyczące Kevina. Jest mi z nimi ogromnie miło i nie mam zamiaru zawracać sobie głowy Kev. Postanowiłam zadzwonić do Kim i spotkać się ją żeby wytłumaczyć moje zniknięcie z  imprezy, Miała przyjść do mnie za kilka godzin , gdy tylko pożegna się z rodzicami którzy wyjeżdżają do Polski na kilka tygodni. Weszłam do domu i przywitałam się z rodzicami przy okazji przepraszając ich za wczorajszą nieobecność. Popędziłam do góry przepychając się przy okazji z moją siostrą która była w nie za dobrym humorze. Weszłam do pokoju i od razu podeszłam do mojej garderoby wybierając jakieś wygodne ciuchy. No tak mądra ja nie wzięłam sukienki od Harrego i przyszłam w kapciach ? Co ze mną nie tak – pomyślałam. Ściągnęłam jego dresy i koszulkę a na siebie zaciągnęłam legginsy na to czarną bokserkę i luźniejszą różową koszulkę do pępka do tego. Wymalowałam się lekko i zeszłam na dół z laptopem. Usiadłam się na kanapie obok mojej młodszej siostry i włączyłam laptopa.
• dasz mi sprawdzić twittera ? –spytała.
• co to ?
• pokaże Ci.
Megan włączyła jakąś stronkę i od razu zaczęła wypisywać na niej jakieś głupoty głośno się przy tym śmiejąc.
• o patrz, One Direction za dziesięć minut robią twitcama . oglądniesz ze mną ?
• kto to One Direction?
• nigdy mnie nie słuchasz codziennie Ci o nich opowiadam a ty jesteś zajęta tym swoim Kevinem.
• Kevin to skończony temat siostrzyczko i chętnie pooglądam tych całych 'łanów' tylko idę zrobić sobie coś do jedzenia chcesz też ? 
• co Ci się stało , że jesteś taka miła ? jasne , że chcę .
Wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę kuchni gdzie znajdowała się moja mama która jak zwykle coś kuchciła. Podeszłam i otworzyłam lodówkę , wyciągnęłam z niej dwa jogurty a z szafki wyciągnęłam płatki zbożowe i wsypałam je do jogurtu.
•  Mila chodź już , zaczyna się  - krzyczała Megan
• chwila.
Wyciągnęłam dwie szklanki i nalałam do nich nektaru jabłkowego i położyłam to wszystko na tace i zaniosłam na stolik przed kanapą. 
Usiadłam obok Megan i objęłam ją jednym ramieniem . Wzięłam jogurt z płatkami i zaczęłam jeść. Gdy zobaczyłam na kamerce pięciu chłopaków których widziałam rano u których spałam z którymi oglądałam filmy i śmiałam się  zaczęłam się śmiać .
• o co Ci chodzi ? -zapytała Meg
• a nie ważne kiedyś Ci powiem .
W połowie twitcama dostałam sms'a od Kim , że musi jechać z rodzicami do Polski bo babcia zachorowała i wróci za tydzień . Nie powiem lekko mnie to zdołowało bo teraz potrzebowałam jej najbardziej.
Po twitcamie byłam zmuszona do wysłuchiwania mojej siostry która cieszyła się z tego , że chłopcy odpowiedzieli jej na pytanie i wypowiedzieli jej imię . Megan postanowiła założyć mi twittera na co ja się zgodziłam. Od razu follownęła  z mojego konta chłopców ich rodziny i tak dalej , nie mam pojęcia po co. A ja follownęłam Nicki Minaj ,Demi Lovato , Justina Biebera i inne gwiazdy które uwielbiam. Siedziałam z Megan przy laptopie do godziny siedemnastej coś . Byłam umówiona z chłopakami na 19 więc postanowiłam iść przygotować . Wzięłam szybki prysznic , wysuszyłam włosy po czym je wyprostowałam i spięłam w koka , rzęsy wymalowałam lekko tuszem a nad powiekami zrobiłam lekkie kreski eyelinerem  a usta pomalowałam bezbarwnym błyszczykiem o smaku mango. Ubrałam czarne rurki do tego długą siwą bluzę z wielką uśmiechniętą buzią a na nogi założyłam również siwe Vansy.





* liczę na komentarze :)))