Zeszłam na dół po schodach i usiadłam jeszcze na chwilę do Megan która była cała rozpromieniona , najwyżej nie zeszły jej jeszcze emocje bo dzisiejszym twitcamie.
• gdzie idziesz ? -spytała.
• na ognisko do kolegów .
• będzie tam Kevin ?
• nie tam gdzie idę to zupełnie inna liga , kiedyś Cię z nimi poznam.
• ładni są ?
• zupełnie w twoim guście - puściłam jej oczko .
Po przeczytaniu sms'a od Harrego z prośbą o podanie adresu domu wysłałam mu go. Po pietnastu minutach przed moim domem stała czarna furgonetka.Wpadłam na pomysł poznania mojej siostry z Harrym. Wyszłam przed dom i podeszłam do Harrego stojącego przed autem .Spytałam go grzecznie czy mogę go poznać z Megan na co się zgodził i poprosił chłopaków siedzących w samochodzie o wyjście. Weszliśmy do mojego domu , chłopcy przywitali się z moją mamą a ja zawołałam moją siostrę która już zdążyła się zwinąć do swojego pokoju. Jej mina była bezcenna , stała bezruchomo na ostatniej schodce.
• Megan ?Haalo ?! - wymachiwałam jej ręką przed twarzą .
• o mój Boże czy ja mam zwidy ? - odezwała się w końcu.
• nie nie masz my na prawdę tu stoimy - zaśmiał się Loui.
Chłopcy podeszli do Megan i każdy z kolei ją przytulił.
• no nic Megan , my się zbieramy - powiedziałam.
• ale przyjdziecie tutaj jeszcze ? - spojrzała na nich błagalnym wzrokiem Meg.
• jak Mila pozwoli to oczywiście - powiedział Zayn zerkając na mnie zalotnie.
Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. Chłopcy całą drogę mnie rozśmieszali. Kierowca zaparkował samochodód przed domem i odjechał a my udaliśmy się na tyłu domu czyli do ogrodu. Widok był przepiękny , promienie zachodu słońca obijały się o basenową wodę ,ciepły powiew wiatru bujał hamakiem i bujawkami , słychać było ćwierkanie ptaków które siedziały na altance. Było idealnie.
• podoba Ci się ? - spytał Zayn.
• tu jest cudownie - wydukałam.
Zajęliśmy miejsca na wiklinowych fotelach które ułożone były na około ogniska. Liam włączył muzykę z wieży ,Niall zaczął zajmować się przekąskami a Harry kroił kiełbaski.Loui niezdarnie obierał marchewki a Zayn co chwila na mnie zerkał. Ognisko było już rozpalone co oznaczało , że ktoś się już tym wcześniej zajął.
Chłopcy podali po 'browarku' z małej przenośnej lodówki . Na kij wbiłam piankę a reszta kiełbaski. Siedzieliśmy w miłej atmosferze opowiadając sobie przeróżne historie. W pewnej chwili zaczął dzwonić do mnie telefon był to zastrzeżony numer oddaliłam się od chłopców i odebrałam.
• Mila? - spytał cicho męski głos.
• tak słucham ?
• chciałem tylko przeprosić i powiedzieć , że Cie kocham.
• Kevin??
• mhm.
• powiem Ci tyle , że jesteś skończonym dupkiem , tak kochałam Cie może i nadal kocham ,ale nie mogę być z takim kretynem.
• wybacz mi , zrobię dla Ciebie wszystko.
• wszystko mówisz ?
• nie dzwoń do mnie , cześć.
Usiadłam na bujawce i otarłam łzę która spłynęła mi po policzku. Poczułam taką silną pustkę w środku. Rozkleiłam się na dobre. Wstałam i podeszłam do chłopaków oznajmiając im , że muszę już iść. Zayn złapał mnie za rękę i pociągnął delikatnie na bujawkę.
• co się stało mała ?
• e tam nie będę Ci zawracała głowy lepiej już pójdę .
• żartujesz ? zostajesz tu czy tego chcesz czy nie i opowiadaj.
• szantaż ? - zaśmiałam się cicho.
• taki mały - posłał mi słodki uśmiech.
Opowiedziałam mu wszystko to samo co Harremu , powiedziałam mu o dzisiejszej rozmowie i przy tym również uroniłam kilka łez które Zayn wytarł. Zrobiło mi się lżej na sercu i poczułam , że mogę otworzyć się przy nich . Może w końcu znalazłam moich prawdziwych przyjaciół oczywiście nie licząc Kim. Zayn poprawił mi trochę humor i wróciłam z nim do chłopaków którzy byli w trochę lepszych humorach niż wcześniej .Procenty dawały siwe znaki. Wieczór mijał w jak najlepszej atmosferze ,chłopcy pozwolili zapomnieć mi na jakiś czas o Kevinie i dobrze się bawiłam .Wypiliśmy po kilka drinków i piw. Zaczęły się tańce. Pierwszy taniec zatańczyłam z Louim , były to głównie dziwne wygibasy następnie Liam , Niall trochę spokojniej ale nadal dziwnie . Harry próbował nawiązać ze mną bliższy kontakt i jeździł ręką po moich plecach. Nie powiem było to miłe ,ale nie czułam dreszczy. Czułam je przy tańcu z Zaynem gdy akurat leciała powolna piosenka opisująca mój aktualny humor. Po skończonym tańcu Niall pod pretekstem rozmowy wrzucił mnie do basenu.
• Niall idioto co ty robisz - krzyczałam.
Za mną wskoczyła reszta i zaczęła mnie chlapać.
• wariaci - parsknęłam i zaczęłam płynąć do drabinek .
Wyszłam z wody i usiadłam na brzegu basenu mocząc tylko nogi . Podpłynął do mnie Zayn.
• ślicznie wyglądasz jak jesteś mokra.
• a jak nie jestem to już nie? -zaśmiałam się .
• zawsze jesteś śliczna - pokazał szereg białych zębów.